Liczba wyświetleń w ostatnim miesiącu

niedziela, 25 maja 2014

Sunday, fun day.

Jak wam minął weekend? Ja muszę się przyznać, że nie zrobiłam nic szczególnego. Piątek minął mi tak szybko, jakby w ogóle go nie było. Moim planem było nauczyć się z matematyki, niemieckiego i historii,
a wyszło jak zwykle, czyli nauczyłam się tylko z matmy.
Zawsze jakiś plus.
Dzisiaj muszę jechać po buty. Nie jest to moim marzeniem, pomijając fakt, że uwielbiam robić zakupy to buty są moim koszmarem. Mam dość dużą nogę i znaleźć ładne buty jest strasznie ciężko.
Dni się trochę ochłodziły, dzięki czemu można odetchnąć. Nie czuję się już taka przytłoczona gorącem i ciężkim powietrzem. Wczoraj była burza i pomimo tego, że uwielbiam grzmoty i pioruny, to nie obyło się bez lekkiego strachu :)

Mam nadzieję, że wam weekend minął wam przyjemnie, teraz odliczamy tylko do następnego!







sobota, 24 maja 2014

Hot weather

Cześć wszystkim,
nie wiem jak u was, ale u mnie dni są naprawdę baardzo ciepłe.
Temperatura wynosi około 30 stopni, co czasami potrafi doprowadzić do szału.
Jest prawie koniec maja, co oznacza, że zostało na prawdę niewiele czasu do końca roku szkolnego i (chyba przez każdego wypragnionych) WAKACJI.
Nie mogę się doczekać, kiedy będę spała do południa, wyjazdów nad jeziora, morze, góry, nocnych rozmów na skype, spotkań z przyjaciółmi, opalania i cudownych wspomnień.
Mam nadzieję, że się nie zawiodę i rzeczywiście będzie to tak przyjemny czas jak go sobie wymarzyłam.
Ostatnio przeglądając internet napotkałam się na stronkę z oczyszczającymi napojami. Jak chyba każdy wie, woda jest bardzo zdrowa, ale nie każdy przepada za jej smakiem. Aby nieco umilić sobie ten napój i aby był jeszcze zdrowszy wystarczy wrzucić do niego parę magicznych składników.
Może to być arbuz, ananas, ogórek, pomarańcza, cytryna, jabłko, co tylko sobie wymarzycie.
Grunt to, aby wam smakowało. Tak przygotowana woda jest nie tylko smaczna, ale i bardzo zdrowa.
Oczyszcza organizm z toksyn i wprawia nas w lepsze samopoczucie.


Potrzebny nam jest dzbanek, w który nalejemy wodę:





 Potem wystarczy wziąć składniki, które chcemy, aby znalazły się w naszym napoju:


 Kroimy je w plasterki:


Do wody dodajemy lód:


I nasz napój jest gotowy do wypicia:


Mam nadzieję, że pomysł wam się spodobał. U mnie idealnie sprawdził się w gorące dni. 
Buziaki!

wtorek, 20 maja 2014

I hate Mondays.

Hej skarby,
dzisiejszy dzień przeżyłam w miarę dobrze. Pomijając fakt, że w szkole na w-f  biegaliśmy 2km, co nie powiem strasznie mnie zmęczyło. Moja kondycja nie jest najlepsza (nie martwcie się pracuję nad nią), więc to przysporzyło mi jeszcze więcej trudności. Nogi mnie strasznie bolą i czuję, że rano będę miała zakwasy.
Wczoraj mój brat miał komunię i powiem wam, że mi się bardzo podobało. Wszystko odbyło się w domu i pomimo tego, że nie było to moje święto, to czułam się tam bardzo dobrze.
Oczywiście nie obyło się bez łakomstwa. Gdy tylko zdążyłam się najeść, podstawiano mi nowy talerz, z jeszcze pyszniejszymi smakołykami.
Wy też tak macie, że jesteście pełni a jednak podjadacie? No to tak się czułam wczoraj. Na szczęście nie mam wyrzutów sumienia, ale już czuję, że przytyłam z 5kg!.
A to  kilka zdjęć z soboty:




Byle do piątku!

sobota, 17 maja 2014

No time, no breath

Witam was moi kochani!
Ostatnio nie blogowałam, ze względu na brak czasu i chęci. Nie chcę robić tego z obowiązku, tylko z przyjemności. Oczywiście powracam do was z nowymi zdjęciami :D.
Mam nadzieję, że wam dni tak szybko mijają jak mi. Już niedługo wakacje i pora zacząć poprawiać oceny.
Jestem już w liceum i na pasek nawet nie liczę, ale przyzwoite stopnie, powinny zagościć na moim świadectwie.
Dni robią się coraz cieplejsze, chociaż bywają chłodne, deszczowe (takie jak dzisiaj).
Ale jest to dobra odskocznia dla mnie, żeby usiąść z kubkiem kakao, obejrzeć komedię, lub posłuchać pozytywnej muzyki. Dobrze jest czasami zrobić sobie dzień dla siebie.
Jutro będzie wyjątkowy dzień, ze względu na komunię mojego brata. Muszę teraz dużo pomagać mojej mamie, bo odbędzie się ona u nas w domu, co jak zapewne wiecie, jest nie lada wyzwaniem!.
Będzie około 30 gości, więc to wcale nie jest tak mało jak może się wydawać.







Ja uciekam, przede mną pracowity dzień. Miłego weekendu! :*

sobota, 3 maja 2014

What's wrong with me?

Może to przez moje dzisiejsze złe samopoczucie, ale naszło mnie na przemyślenia.
Zastanawialiście się kiedyś co będzie po śmierci? Lub nad tym, czego jeszcze nie wiemy o naszym świecie.
Prawda jest taka, że naukowcy dużo nam nie mówią, a stworzenia/istoty, mogą żyć w okół nas, a  my nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Zatrzymaliście się kiedyś na chwilę? Tak, żeby poukładać sobie wszystko w głowie.
Oderwać się od otaczającej nas rzeczywistości.
Ja mam właśnie taki moment. Nie pytajcie mnie dlaczego, bo nie potrafię odpowiedzieć.
Czy coś ze mną nie tak?
Wydaje mi się, że nie. Jestem w pełni funkcjonalną i myślącą osobą. No właśnie myślącą.
Czasami myślę za dużo.
Czy to złe? Można nad tym dyskutować.
Chyba muszę się przespać. Z drugiej jednak strony boję się, że wtedy cała moja chęć na takie przemyślenia uleci wraz z wiatrem..

Things which makes me happy

Więc tak.. Dzisiejszy post będzie (tak jak sama nazwa wskazuję) o rzeczach, które sprawiają, że jestem szczęśliwa. Każdy ma inne spostrzeżenia na świat i co innego czyni, że jego dusza jest 3 metry nad niebem, więc to co napiszę dotyczy wyłącznie mnie :).

 ~ dobra muzyka
    Tak to jest zdecydowanie coś, co ładuję moje baterie.
~ przyjaciele
~ tatuaże
~ morze
~ rozmowy na skype
~ zakupy
~ wakacje
~ koncerty
~ jedzenie
~ słońce
~ bladość
~ zdrowe, długie włosy
~ świadomość, że nie muszę się niczym przejmować
~ długie nocne spacery
~ samotność (oczywiście z umiarem)
~ wspomnienia
~ panowie (szczególnie tacy:)



No, więc to chyba wszystko, co udało mi się wymyślić. Napiszcie mi co was czyni szczęśliwymi. 
Miłej soboty!


piątek, 2 maja 2014

Promocja, -49%

Hej miśki,
więc byłam wczoraj w Rossmannie, ponieważ jak zapewne wiecie jest promocja -49%.
Udało mi się kupić tusz do rzęs, eyeliner i podkład. Tusz i eyeliner kosztowały mnie grosze, a spisują się rewelacyjnie. Eyeliner ma bardzo precyzyjną szczoteczkę co ułatwia jego aplikację. Pozostaję na powiece przez cały dzień i szybko wysycha.
Tusz pogrubia i wydłuża rzęsy. Może je trochę sklejać.
 Niestety z podkładem nie jest tak dobrze. Kupiłam w regularnej cenie (25zł) czego bardzo żałuję. Jest w odcieniu 02, a na skórze wygląda na bardzo ciemny. Jedynym jego plusem jest jego lekkość, konsystencja i to, że nie zapycha twarzy.
Minusów jest niestety o wiele więcej. Nie trzyma się na twarzy, po około 2 godzinach wyglądamy jakbyśmy nie miały na niej nic. Jest o 2 tony za ciemny, zachowuję się bardziej jak krem niż podkład no i nie zakrywa żadnych niedoskonałości, ani przebarwień. Jestem z niego strasznie nie zadowolona i jeżeli się nad nim zastanawiacie, to radzę wam - nie kupujcie go. Wydacie pieniądze w błoto.








Wiem, że jakość nie jest powalająca, ale musicie mi wybaczyć. Aparat zostawiłam u koleżanki, więc nie miałam jak zrobić lepszych zdjęć.

czwartek, 1 maja 2014

Not preetty enough. Depression.

Wiecie co ostatnio zaczęło mnie denerwować? Zachowanie ludzi w stosunku do innych.
Ja mam dość silną psychikę ze względu na to co przeszłam, ale niektórzy ludzie, nie potrzebują wiele, aby czuli się zranieni. Popatrzcie w około i zastanówcie się, czy przypadkiem wasze słowa nie dotknęły kogoś.

Wracałam dzisiaj ze szkoły i na przeciwko stała grupka dziewczyn. Niby nic nadzwyczajnego, a jednak.
Gdy przechodziłam koło nich, zaczęły rzucać w moją stronę głupie, wręcz żałosne komentarze.
To jest zachowanie liceum? Nie wydaje mi się.

Czasami nie musicie powiedzieć wiele, aby ktoś poczuł się odepchnięty, brzydki, gruby itp.
Czy nie lepiej zamiast nienawiści siać miłość? (Tak wiem, brzmi dziwnie).
Skąd biorą się wszystkie samobójstwa, depresje i inne choroby psychiczne?
Między innymi przez słabość ludzką, ale jak być silnym w tak okrutnym świecie.

Nie martw się. Nie musisz mieć ciała anorektyczki, ani buzi modelki. ZAWSZE znajdzie się ktoś kto pokocha Cię za to kim jesteś. 
Jak napisałam w poprzednim poście, BYŁAM chora. Wiele złych rzeczy i ludzi na mnie spadło w tym samym czasie. Ale udało mi się wygrać. Wiem, że ty też to potrafisz. Musisz tylko  w siebie uwierzyć. 
Zamiast stanąć przed lustrem i płakać, zacznij dostrzegać w sobie pozytywy!
Weź kartkę i napisz na niej wszystkie swoje zalety (włącznie z cechami charakteru).
Nie mów, że nic Ci się w sobie nie podoba. Nie uwierzę w to.
Każdy jest piękny na swój sposób, pamiętaj.

Najbardziej boli mnie, gdy przeglądam tumblr'a i widzę pełno negatywnych i propagujących nienawiść zdjęć. 




Wiem jak się czujesz, bo sama to przeżywałam. Tumblr to jeden z portali, który pomaga nam uwolnić się od rzeczywistości i ruszyć w daleką podróż, oderwaną od codziennych problemów. 
Jeszcze około rok temu chciałam stworzyć świat. Świat, w którym będę tylko ja i zwierzęta, które stworzę.
Była to dla mnie ucieczka od braku zrozumienia ze strony najbliższych. Brak wsparcia jest chyba jednym z najgorszych uczuć. 
Teraz wiem, że szczęśliwa będziesz dopiero wtedy, gdy będziesz chciała żyć na tym świecie, a nie w swojej wyobraźni.
Ten obrazek idealnie pokazał jakie miałam wsparcie wśród przyjaciół...



Pamiętaj, że jestem z Tobą (czuję się jak Chodakowska XD).
P.s jutro post będzie normalny, razem z dostawą nowych zdjęć :)

Miłego wieczoru wam życzę!



Common, take me somewhere.

Hi sunshines!
Więęęc muszę się wam pochwalić. Byłam dzisiaj u psychologa i dowiedziałam się, że jestem, zdrowa.
Depresja jest już przeszłością. Nadal będzie gdzieś głęboko we mnie, ale udało mi się.
Wiem może to dziwne, że wam o tym mówię, ale jest to pewnego rodzaju mój pamiętnik.
Z jednej strony cieszę się, że mam to za sobą, ale z drugiej dziwnie się czuję. 
Tak jakbym zaczęła życie od nowa.
Ostatnio miałam całkiem dobre dni jeżeli chodzi o mój wygląd, więc macie tutaj kilka zdjęć:



                                                     
                                                             Pół człowiek, pół słońce?





Pogoda jest śliczna (jak na razie), więc nic tylko z niej korzystać!.
Miłego dnia!